Zaproszenia komunijne powstały już prawie tydzień temu, ale nie mogły doczekać się sfotografowania. W końcu jednak się udało i czekają już tylko na wypisanie w środku:)
Są bardzo proste, bardziej symboliczne, bo to w końcu przecież tylko zaproszenia. Uroku dodały im stemplowane napisy, a to dzięki Aśko, która użyczyła mi swojego nowego stempelka:)
Całość podpatrzona u Agnieszki.
Całość podpatrzona u Agnieszki.
A na deser zaproszenia, o których ostatnio zupełnie zapomniałam! Wykonane z moją niewielką pomocą (przeszycia i cięcie papieru) przez Jubilatkę z poprzedniego posta:)
4 komentarze:
masz w domu niezłą konkurencje :P
strasznie podobaja mi sie te winogrona z koralików :)
Cudna współpraca gratulacje efekty są zacne!
Ach ta Aśko.Nic tylko by się dzieliła. Szkoda,że daleko mieszka, bo ja też chętnie bym skorzystała z jej stempelków. Pozdrawiam ciepło ;o)
Piękne.
Świetny pomysł z tymi winogronami.
Prześlij komentarz