piątek, 18 lutego 2011

Królikowo - faworkowo:)

Kolejne dwa króliki, prawie bliźniacze:)
Ale jakoś nie mam pomysłu na imiona dla nich....


Króliki ciągle się szyją, a moje ręce i maszyna nie nadążają z realizacją pomysłów:D

Dziś, w ramach przerwy usmażyłam górę faworków, jednak do zdjęcia uchowała się już tylko połowa:D


Przyznam się, że robiłam je po raz pierwszy...ale wyszły całkiem smaczne:)

5 komentarzy:

Unknown pisze...

Kadek i Witek ;D

Unknown pisze...

Piękne!!!!
U mnie tez już powstala nowa Królica. może dziś uda mi sie pokazać.
A muszę dodać, że pięknie wyszła ci sukienka dla Iwonki ;o)))

Calypso pisze...

Wspaniałe króliki!!!A oglądając róże które zrobiłaś z bibuły aż mnie zatkało!! No wyglądają jak najprawdziwsze!!! Jak Ty je robisz???
Pozdrawiam serdecznie

Kaja pisze...

Dziękuję za tak miłe komentarze:)

a co do różyczek - to trochę roboty z nimi jest, bo najpierw trzeba powycinać płatki z krepiny, potem je porozciągać, poskładać, uformować i powywijać....ale efekt jest:)

Agata z magicznego atelier pisze...

Ależ cudne :)
Faworki wyglądają fantastycznie!
pozdrawiam
Agata